Menu

Wycieczka szkolna do Torunia?!

21 lutego 2017 - wycieczki trzydniowe
Wycieczka szkolna do Torunia?!

Wycieczka szkolna do Torunia?!

A dlaczegóż by nie?!

Kiedy wychowawczyni oznajmiła nam, że na wiosnę jedziemy na wycieczkę szkolną, po klasie przeszła fala tsunami – radości i szczęścia. W końcu uda nam się, aż na trzy dni, opuścić mury szkoły i razem spędzić cudownie czas. Kiedy jednak okazało się, że jedziemy do Torunia, a dodatkowo będziemy zwiedzać Malbork i Ciechocinek, naszemu – wydawałoby się do tej pory – najgrzeczniejszemu koledze wyrwało się głośne: „a gdzie to, do Anielki, jest?!” Marzyła nam się wycieczka szkolna niczym z katalogu: słońce, plaża, imprezy, w naszych głowach nie było miejsca na tak niepopularny kierunek podróżowania. Nasza pani była jednak nieugięta, dała nam wybór: Toruń albo nic. W związku z tym w maju udaliśmy się na trzydniową wycieczkę szkolną do Torunia. Choć nie oczekiwaliśmy fajerwerków, zamierzaliśmy się dobrze bawić, bo w końcu to przecież nasza szkolna wycieczka, jedyna taka w roku i trzeba było to docenić.

Zwiedzanie Torunia

Kiedy zajechaliśmy na miejsce, wiedzieliśmy już, że wybór miejsca naszej wycieczki to był strzał w dziesiątkę. Wszyscy byliśmy zauroczeni tym niesamowitym miastem. Zwiedzaliśmy z przewodnikiem Rynek i Stare Miasto (nic dziwnego: wpisane listę UNESCO) i każdą komórką naszego ciała chłonęliśmy specyficzny klimat tego wyjątkowego miejsca. Oczywiście nie ma Torunia bez Mikołaja Kopernika, tak więc odwiedziliśmy Dom i Muzeum Mikołaja Kopernika, a potem jeszcze Planetarium i Orbitarium. Dla dwóch osób z naszej klasy był to przełomowy dzień w ich życiu, postanowili bowiem związać swoją przyszłość z astronomią, a ta myśl natchnęła ich właśnie po wizycie w Planetarium. Drugi dzień dostarczył nam również pełno emocji. Mieliśmy okazję zwiedzać największy zamek w Polsce. Malbork to miejsce z duszą. Dzięki przewodnikowi dowiedzieliśmy się wielu ciekawych informacji dotyczących historii naszego kraju. Myślę, że pobyt na zamku wywarł na każdym z nas pewien niezapomniany ślad.

Uroki Ciechocinka

Trzeciego dnia udaliśmy się do Ciechocinka. Wszyscy podśmiewaliśmy się pod nosem, bo nazwa ta kojarzyła nam się do tej pory jakoś tak zabawnie. Ciechocinek zaskoczył nas swoim urokiem i każdy z nas zmienił stosunek do tego miejsca. Każdy chciał wrócić w przyszłości to tego sławnego kurortu. Byliśmy w Parku Zdrojowym, zobaczyliśmy zabytkowe tężnie. Okazało się, że nasza pani wybrała najlepsze z możliwych miejsce na naszą wycieczkę szkolną. I odpowiadając na pytanie z tytułu – TAK – Toruń i okolice to super pomysł na wycieczkę szkolną.